W tekście o złocie wspominałem o kłopotach europejskich banków. I oto irlandzki bank AIB, którego kurs zanurkował wczoraj w dół bardzo spektakularnie musi pozyskać 7,4 miliardów Euro do końca 2010 roku aby podnieść swój kapitał. Wszystko po to, żeby spełnić wymagania irlandzkiego regulatora rynku, który wyznaczył poziom kapitału minimalnego. Ciekawe jest jak chce tego dokonać. Otóż wielce prawdopodobna jest emisja akcji ale inwestorzy prywatni prawdopodobnie nie będą w stanie objąć całej emisji i bank nie uniknie nacjonalizacji przez Państwo. Oprócz tego jest już pewne, że Allied Irish Bank zacznie sprzedawać swoje spółki w USA, Wielkiej Brytanii i w Polsce. Pozyskane środki pozwolą wg AIB na zaspokojenie większej części potrzeb kapitałowych.

AIB jest właścicielem większościowym banku BZ WBK i jako właściciel jest bardzo pozytywnie oceniany przez analityków. Kto może być zainteresowany kupnem BZ WBK, który jest perłą w koronie AIB? Jest wiele hipotez. Jedna mówi o zainteresowaniu HSBC z Wielkiej Brytanii inni wskazują na kapitał francuski lub jednego z większych graczy na naszym rynku bankowym. Ważne jest, żeby BZ WBK, trzeci co do wielkości bank w Polsce trafił do silnej kapitałowo grupy, tak aby zapewnić sobie stabilną i mocna bazę do ciągłego rozwoju.