Czy wierzyciele Techmeksu odzyskają pieniądze?
Ciągnie się festiwal zwany Techmex. Wczoraj syndyk masy upadłości Techmex S.A. w upadłości likwidacyjnej poinformował, że Zarząd spółki złożył zażalenie na Postanowienie Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej Wydział VI Gospodarczy z dnia 14.05 tego roku o ogłoszeniu upadłości obejmującej likwidację majątku firmy. Zarząd złożył zażalenie do Sądu Okręgowego V Wydział Gospodarczy w Bielsku-Białej za pośrednictwem Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej.
Sprawa ciągnie się już bardzo długo na skutek odwołań zarządu spółki i zażaleń na postanowienia sądów. Koleje losu Techmeksu opisywałem w artykule o tym jak Sąd ogłosił upadłość likwidacyjną Techmeksu i co postanowił Sąd Rejonowy po skierowaniu do niego sprawy z Sądu Okręgowego.
Dlaczego więc postępowanie tak długo już trwa? Otóż na wniosek wierzycieli ogłoszono upadłość likwidacyjną spółki. Wyznaczony postanowieniem o ogłoszeniu upadłości syndyk zgodnie ze swoimi obowiązkami bezzwłocznie zapewne wykonał szereg czynności, a więc objął i zinwentaryzował majątek, wycenił majątek, rozpoczął zarządzanie nim, zabezpieczył również mienie przed zniszczeniem lub zabraniem go przez osoby postronne. O ogłoszeniu upadłości syndyk musiał także obwieścić w prasie oraz Monitorze Sądowym i Gospodarczym, powiadomić o upadłości wierzycieli, banki, ZUS, US. Jeżeli wystąpiła taka potrzeba to powinien również zwrócić się o przyznanie środków na wynagrodzenia pracowników do FGŚP. Jest tego dość sporo.
Gdy w masie upadłości brak jest środków płynnych na pokrycie wynikających z wymienionych wyżej czynności kosztów, a nie jest możliwe szybkie ich uzyskanie ze sprzedaży jakiegoś składnika majątku upadłego, syndyk wpada w pułapkę. Co więc może zrobić? Musi zapłacić z własnej kieszeni za związane z ustawą czynności czy narazić się na zarzut niestaranności czy nawet na odpowiedzialność odszkodowawczą wskutek zaniechania gdyby w majątku powstała szkoda? Oczywiście syndyk może potem zwrócić się o zwrot wydatków poniesionych ale…nie można tak naprawdę uznać żądania by wszelkie wymienione w ustawie czynności w przypadku braku środków w masie upadłości syndyk finansował z własnych środków a potem dopiero ubiegał się o uznanie tych wydatków i ich zwrot.
W obecnej regulacji prawa upadłościowego sędzia-komisarz może zobowiązać wierzycieli mających co najmniej 30%. ogólnej sumy wierzytelności do wpłacenia zaliczki. Można to uczynić dopiero wtedy, gdy znani będą wszyscy wierzyciele upadłego, czyli wówczas, gdy powstanie i zostanie zatwierdzona lista wierzytelności.Taka okoliczność może mieć miejsce najwcześniej po kilku miesiącach postępowania. Dopiero, gdy wierzyciele zobowiązani postanowieniem sędziego-komisarza nie złożą w wyznaczonym terminie zaliczki na koszty postępowania, a nadal brak jest w masie upadłości środków płynnych sąd może umorzyć postępowanie. Tak więc wielce prawdopodobne jest umorzenie postępowania, a wierzyciele nie będą w stanie odzyskać wierzytelności.
- Rafał Olszak - blog | Rentier.pl
- Zaloguj się, by odpowiadać