Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

Brak istotnych danych makroekonomicznych oraz zaplanowanych doniesień ze strony spółek sprawił, że mogliśmy się dziś spodziewać dużych wahań – bo w obecnym otoczeniu gospodarczo-politycznym rynki kapitałowe są ostatnim miejscem, gdzie możemy spodziewać się spokoju. Już sam początek sesji mógłby dostarczyć zmienności na kilka dni notowań, a tymczasem do końca dnia indeksy jeszcze kilkakrotnie zmieniały swój kierunek.

Sesja rozpoczęła się w takt notowań na parkietach europejskich, czyli solidnymi, około 1 % spadkami. Jednak jeszcze w trakcie pierwszej godziny notowań głównym indeksom udało się wspiąć powyżej zamknięcia z dnia poprzedniego, by następnie równie szybko zejść w rejon poziomów z otwarcia.

Obawy o to, że kłopoty europejskich banków w związku z możliwym bankructwem Grecji przełożą się również na zachowanie spółek finansowych za oceanem nie okazały się przynajmniej dzisiaj uzasadnione. Bank of America zapowiedział zwolnienie 30 tys. pracowników, natomiast Citigropug obciął prognozy dla zysków banków w USA o 45%. Ale te wszystkie czynniki nie miały kluczowego znaczenia dla rozstrzygnięcia dzisiejszej sesji.

Około półtorej godziny przed końcem notowań mieliśmy do czynienia z wzrostami spowodowanymi plotkami, że Chiny są w trakcie rozmów z Włochami na temat kupna włoskich obligacji. Pierwszy impuls spowodowanymi tymi informacjami był dynamiczny, ale też dosyć szybko osłabł. Wraz z biegiem czasu jednak informacja ta stała się coraz bardziej powszechna i stała się pożywką do dynamicznych zwyżek w ostatniej godzinie sesji.

Dzisiejszy dzień był rajem dla day-traderów, a ostatecznie wszystkie indeksy zakończyły notowania wzrostami: S&P 500 + 0,70%, Dow Jones + 0,63%, Nasdaq + 1,10%.

Wojciech Brach
Noble Funds TFI