Decyzja Fed zgodna z oczekiwaniami, nerwowe ruchy po komunikacie

Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

Wydarzeniem dnia miał być komunikat Fed po posiedzeniu w sprawie stóp procentowych. Rynek wytrzymał słabsze piątkowe dane z rynku pracy w nadziei, że skłoni to Fed do szybszego powrotu do „luzowania ilościowego”. Pod to też grali inwestorzy na wczorajszej sesji. Jednak dziś nastroje zupełnie się odmieniły i przed komunikatem Fed realizowano część zysków, gdyż pojawiały się głosy, że rynek nie usłyszy w komunikacie tego na co liczy. Negatywny sentyment z rynków azjatyckich (dobre dane o chińskim eksporcie, ale słabe o ważniejszym imporcie), a później europejskich przełożył się na otwarcie S&P500 0.8% poniżej poniedziałkowego zamknięcia. Po kilkunastu minutach ta strata powiększyła się do 1.4%, a indeks spadł poniżej średniej 200-sesyjnej osiągając 1112 pkt.

Do komunikatu Fed o 20.15 czasu polskiego, niewiele się na rynku działo. Natomiast po komunikacie indeks w ciągu pół godziny odrobił niemal całość strat. Zachowanie inwestorów zaraz po publikacji (czas na czytanie komunikatu i szukanie dziury w całym) jest zawsze bardzo nerwowe i pierwsza reakcja jest często korygowana. Tak samo było dziś. Bykom nie udało się kontynuować ruchu w górę, a indeks oddał kilka punktów w końcówce, przez co S&P500 zakończył sesję stratą 0.6%. Dow Jones stracił 0.51%, a Nasdaq wyraźnie więcej, bo 1.24%. Prawdziwą reakcję na komunikat Fed widać zazwyczaj na kolejny dzień, więc jutro też może być ciekawa sesja.

Co takiego powiedział Fed? Fed powiedział to na co liczył rynek, czyli że będzie reinwestował gotówkę z zapadających papierów związanych z rynkiem hipotecznym (tzw. MBS-y) w długoterminowe obligacje skarbowe. Tym samym Fed nie będzie pozwalał na kurczenie się swojego bilansu. Stopy procentowe oczywiście pozostały bez zmian (przedział 0–0.25%). Obecnie konsensus pierwszej podwyżki zaczyna się przesuwać nawet w kierunku roku 2012. Fed przyznał, że ożywienie zwolniło w ostatnich miesiącach, jednak nie podawał nowych prognoz, choć niektórzy liczyli na ostre ich ścięcie. Nowe prognozy powinny pojawić się dopiero po posiedzeniu listopadowym. Decyzja o reinwestycji zapadających papierów jest symbolicznym gestem, który nie powinien mieć wyraźnego przełożenia na gospodarkę (zbyt mała skala, ok. 200 mld/rocznie; rentowności obligacji i tak są niemal rekordowo niskie), jednak jest to ważny sygnał dla rynku, że Fed w razie konieczności będzie dalej wspierał gospodarkę. Ten pierwszy, choć symboliczny krok, może być sygnałem, że przy braku poprawy w gospodarce Fed może (szacuje się, że może to być przełom roku) znów wprowadzić już prawdziwe „luzowanie ilościowe” (Quantitative Easing 2). 

Najbardziej przecenione dziś zostały spółki technologiczne. JP Morgan wydał raport stwierdzający istnienie na rynku nadpodaży komponentów do PC-tów, co od razu przełożyło się na kursy producentów procesorów. Dodatkowo Barclays obniżył rekomendacje dla tych spółek do „neutralnie” z „przeważaj”, podając też, że sukces iPad-a Apple wpłynie negatywnie na sprzedaż m.in. Intel’a, który dziś stracił -4%. AMD spadł aż o 8%.

Po sesji wyniki podaje Walt Disney (+0.4%), a po jutrzejszej Cisco (-1.9%). Wyniki tej drugiej spółki są pilnie śledzone przez rynek, gdyż jest to niejako barometr dla inwestycji firm. Pod koniec tygodnia prezentację wyników rozpoczyna sektor detaliczny, ale najważniejsze spółki z sektora poznamy w kolejnym tygodniu.

Tomasz Smolarek
Doradca inwestycyjny
Noble Funds TFI

Noble Funds TFI S.A.