Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

Głównym dziś wydarzeniem był oczywiście komunikat FOMC (organ decyzyjny Fed) po dwudniowym posiedzeniu (18.30 polskiego czasu) i późniejsza konferencja z udziałem Bena Bernanke (o 20.15). Spora część rynku oczekiwała, że Fed zdecyduje się już teraz na uruchomienie trzeciej rudy QE.

Fed tego nie zrobił, zamiast tego przedłużył do końca roku obecny program Operation Twist (pierwotnie wygasał z końcem czerwca), w ramach której sprzedaje trzymane na bilansie papiery skarbowe o krótkim terminie zapadalności i za otrzymane środki kupuje papiery długoterminowe. Operacja ta w przeciwieństwie do QE nie zwiększa bilansu Fed, a jedynie ma na celu utrzymanie długoterminowych stóp procentowych na niskich poziomach. Po komunikacie S&P500 szybko zszedł do poziomu 1347 pkt i tracił 0.8%. Wspomniany poziom wyznacza średnią 50-sesyjną, którą udało się przebić w górę na wczorajszej sesji, a dziś posłużyła jako mocne wsparcie. Nie trzeba też było długo czekać, aż indeks wróci na poziomy neutralne, przy których pozostał do konferencji prezesa Fed. Na niej Bernanke podkreślał, że Fed wciąż posiada wystarczającą amunicję by wspierać gospodarkę i jeśli sytuacja na rynku pracy nie będzie się poprawiać to Rezerwa Federalna zdecyduje się na kolejne, odważniejsze kroki (QE). Retoryka szefa Fed nie uległa wiec zmianie w stosunku do tego, co mówił w ostatnich tygodniach. QE3 jest cały czas w grze, ale muszą to uzasadniać dane. Fed chce więc poczekać na napływ kolejnych i na rozwój sytuacji w strefie euro. Obecne dane nie uzasadniają QE, a też nie może być on odpowiedzią na każde spowolnienie w gospodarce, bo ten program również ma poważne wady i Fed jest tego świadomy.

Naturalnie ruchy indeksów znów były nerwowe, początkowo główny indeks znów zbliżył się do dziennych minimów, ale znów wsparcie zadziałało (na indeksie Nasdaq również) i ostatecznie indeks zamknął się blisko neutralnych poziomów, tracąc 0.17%. Nasdaq symbolicznie zyskał 0.02%, a Dow Jones spadł o 0.1%. Bliskość ważnego wsparcia ograniczała dziś zmienność, gdyż niejednokrotnie po posiedzeniu FOMC ruchy indeksów były bardziej nerwowe i chaotyczne jak dzisiaj.

W odpowiedzi na brak QE a także w rezultacie wyższych od oczekiwań danych o zapasach ropy cena baryłki Brent potaniała dziś o 3.2% a WTI o prawie 4%. WTI (81 USD) jest najniżej od początku października 2011, a Brent (93 USD) od półtorej roku.

Tomasz Smolarek
Doradca inwestycyjny
Noble Funds TFI