Kolejna udana sesja za oceanem
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Wczorajsze wzrosty na amerykańskim parkiecie jak widać nie nasyciły inwestorów, stąd i dzisiejsza sesja okazała się bycza. Indeks szerokiego rynku S&P 500 rozpoczął dzień na poziomie 1210 pkt (+0.3%), jednak byki niezwłocznie rozpoczęły wędrówkę na północ, osiągając po niecałej godzinie handlu 1216 pkt (+0.8%). Kolejne godziny nie charakteryzowały się co prawda tak dynamicznymi przyrostami indeksu S&P 500, jednak piął się on w górę systematycznie przez całą sesję i ostatecznie osiągnął poziom 1221.5 pkt (+1.3%). To był korzystny dzień dla wszystkich najważniejszych indeksów amerykańskiego rynku, bowiem oprócz S&P 500 wzrosty odnotowano w przypadku Nasdaqa (+1.2%) oraz DJIA (+0.95%).
Spośród największych spółek notowanych na amerykańskim parkiecie najsilniej wzrósł dzisiaj kurs akcji Home Depot (+5.5%), a to z uwagi na dobry odczyt indeksu o podpisanych umowach kupna domów (o tym poniżej). To była także udana sesja dla banków (+1.7%), do czego z pewnością przyczyniły się szacunki Goldman Sachs (+2.6%) na temat przyszłorocznych zysków dla całej branży finansowej. Według tych prognoz procentowy wzrost zysku na akcję w 2011 r. ma wynieść około 24%, czyli niemal dwukrotnie więcej niż konsensus rynkowy dla wzrostu S&P 500 w całym przyszłym roku. Pomogło to również bankom wchodzącym w skład DJIA, czyli JP Morgan (+3%) oraz Bank of America (+3.5%). Wczorajsze wzrosty kontynuowała także Alcoa (+3.8%).
Tylko trzy spółki znalazły się po dzisiejszej sesji na czerwonym terytorium. Najmocniej straciły Kraft (-0.7%) oraz Cisco (-0.5%), natomiast Pfizerspadł o niecałe 0.1%.
Wzrosty na Wall Street spowodowane były w znacznej mierze dobrymi odczytami danych z gospodarki USA, a szczególnie z rynku nieruchomości i sprzedaży w sieciach detalicznych.
Odnosząc się do pierwszej publikacji, to liczba podpisanych umów kupna domów wzrosła w październiku o 10.4% w porównaniu do września. Warto zaznaczyć, że oczekiwania wskazywały na dynamikę rzędu –1%. Mimo, że indeks ten charakteryzuje się znaczną zmiennością (szczególnie w tym roku z uwagi na rządowe programy dopłat do kredytów hipotecznych), można mówić o powolnej stabilizacji, a dobry odczyt dla rynku pierwotnego może okazać się niezłym prognostykiem dla danych dotyczących rynku wtórnego.
Ważną informacją dla inwestorów był również wzrost sprzedaży w sieciach detalicznych w listopadzie (+6%) wyższy od oczekiwań rynkowych (+3.6%). Daje to nadzieję na silniejszy wzrost konsumpcji w ostatnim kwartale b.r., a jak wiadomo jest ona podstawowym komponentem PKB za oceanem.
Jutro oczy inwestorów zwrócone będą na amerykański rynek pracy oraz na indeks ISM usług, a także zamówienia na dobra trwałe.
Piotr Zygmunt
Noble Funds TFI