Koniec września na Wall Street - mierny, cały miesiąc - bardzo dobry
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Indeks szerokiego rynku S&P 500 rozpoczął dzisiejsze notowania na poziomie 1152.7 pkt (+0.7%) i już po kilku minutach udało mu się wybić do 1157 pkt (+1.1%). Następnie jednak niedźwiedzie wzięły sprawy w swoje ręce i sprowadziły indeks S&P 500 do poziomu 1137 pkt. (-0.7%) po dwóch godzinach handlu. Na szczęście na tym marsz na południe się zakończył i byki znowu stopniowo zaczęły dochodzić do głosu, co zaowocowało powolnym wzrostem szerokiego indeksu amerykańskiej giełdy. Niestety nie udało się zakończyć sesji nad kreską i ostatecznie rynek zamknął się na poziomie 1141.2 pkt (-0.3%). Pozostałe dwa wiodące indeksy nowojorskiego parkietu także odnotowały spadki. DJIA skurczył się o 0.4% a Nasdaq o 0.3%.
Spośród największych spółek notowanych na amerykańskim parkiecie największy wpływ na spadek indeksu DJIA miał American Express (-2.3%), Caterpillar (-1.6%) oraz Pfizer (-1.3%). Natomiast najlepiej poradził sobie Boeing, którego kurs wzrósł o 0.9%.
Dane makroekonomiczne publikowane przed dzisiejszą sesją okazały się optymistyczne dla inwestorów giełdowych.
Jako pierwszy pojawił się finalny odczyt PKB w Stanach Zjednoczonych za II kwartał b.r., który został zrewidowany o 0.1% w górę do 1.7% kw/kw. W głównej mierze wynikało to z poprawy wydatków gospodarstw domowych (rewizja 2.2% wobec 2% poprzednio), co należy przypisać zwiększeniu wydatków na usługi (1.6% wobec 1.2%).
W następnej kolejności ukazała się liczba tygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która zmniejszyła się z 469 tys. do 453 tys. tydzień wcześniej. Co istotne spadek do 458 tys. zanotowała 4-tygodniowa średnia ruchoma liczby wniosków o zasiłek i jest to jej najniższa wartość od lipca. Obniżeniu uległa również liczba ponownych wniosków o zasiłek. Dane świadczą o stopniowej ale powolnej poprawie na amerykańskim rynku pracy.
Ostatnia istotna publikacja w dniu dzisiejszym miała miejsce zaraz po otwarciu rynku. Indeks Chicago PMI, bo o nim mowa, wzrósł we wrześniu do 60.4 pkt wobec 56.7 pkt miesiąc wcześniej oraz oczekiwań rynkowych na poziomie 56 pkt. Słabszego odczytu tego indeksu można było spodziewać się po spadkach innych regionalnych indeksów wyprzedzających, czyli Philly oraz NY Empire State. Bardzo dobry odczyt Chicago PMI może być dobrym prognostykiem dla jutrzejszej publikacji ISM dla przemysłu (konsensus na poziomie 54.5 pkt).
Mimo nienajlepszej sesji ostatniego dnia miesiąca, gdzie spadki były podyktowane chęcią realizacji zysków, to cały wrzesień należy zaliczyć do udanych. Indeks S&P zyskał 8.8% przez co wrzesień w 2010 r. był najlepszy od ponad 70 lat.
Piotr Zygmunt
Noble Funds TFI