Kontynuacja wzrostów w oczekiwaniu na decyzje Greków
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
S&P500 otworzył się dziś na poziomie wczorajszego maksimum (1284 pkt), co oznaczało zwyżkę o 0.3%. W dalszej części sesji powoli zyskiwał kolejne punkty dochodząc do prawie 1297 pkt na zamknięcie sesji (dzisiejsze maksimum). S&P500 zyskał dziś 1.29%, a Dow Jones 1.21%. Podobnie jak wczoraj najlepszy był indeks spółek technologicznych Nasdaq (+1.53%).
Tak jak pisałem wczoraj kluczową kwestią w tym tygodniu są głosowania w greckim parlamencie (dziś pierwsze głosowanie, w czwartek drugie). Pozytywny ich wynik pozwoliłby zakończyć (tymczasowo) kilkutygodniową batalię wokół greckiego długu, która istotnie przyczyniła się do przeceny na rynkach akcyjnych. Nic dziwnego, że licząc na taki rozwój sytuacji na ostatnich dwóch sesjach pojawił się kapitał chcący wykorzystać niższe ceny. Dopiero pod koniec tygodnia, albo na początku przyszłego dowiemy się czy takie założenie było słuszne (jeśli Grecy przegłosują ustawy to jeszcze musimy poczekać na decyzję MFW i UE dotyczące kolejnej transzy pożyczki i kolejnego programu pomocowego na następne trzy lata).
Dane makro mają w tym tygodniu mniejsze znaczenie. Tak, w gospodarce światowej mamy spowolnienie, dane wychodzą słabe i należy je bacznie śledzić, więc dlaczego mają mieć mniejsze znaczenie. Konsensus zakłada przyspieszenie ożywienia w drugiej połowie roku, a przecena, jaka dotknęła sektory cykliczne (tam spadki wyglądały o wiele dramatyczniej niż na samym szerokim indeksie S&P500) bardzo wiele już uwzględniła. Tak więc dla inwestorów najważniejsze jest rozwiązanie „bieżących” spraw w Grecji, bo wtedy obecne spowolnienie rzeczywiście będzie tylko spowolnieniem w trakcie dominującego trendu wzrostowego w gospodarce światowej, a nie przeobrazi się w coś gorszego, czego wyceny akcji oczywiście teraz nie uwzględniają.
Przechodząc do dzisiejszych danych, indeks nastrojów konsumentów Conference Board pogorszył się do 58.5 pkt z 61.7. Oczekiwano mniejszej skali spadku (do 60.5 pkt). Zgodny z prognozami był natomiast spadek cen domów (dane za kwiecień) mierzony przez indeks S&P/Case-Shiller. Wskaźnik dla 20 metropolii był 4% poniżej poziomu sprzed roku (poprzednio –3.6%). Indeks dla 10 głównych metropolii spadł o 3.1% r/r, ale jest to mniejszy spadek niż miesiąc wcześniej (-3.6%). W ujęciu miesięcznym indeks ten zanotował nieznaczny wzrost.
Wczoraj po sesji wyniki podała spółka Nike i były lepsze od oczekiwań. Zysk na akcję wyniósł 1.24 USD, podczas gdy oczekiwano 1.16 USD. Wyższe były też przychody. Spółka rozczarowała inwestorów w marcu, ostrzegając jednocześnie o zwiększonej presji na marże. Rzeczywiście rentowność spółki w tym kwartale spadła, ale i tak inwestorzy przyjęli wyniki bardzo entuzjastycznie, co potwierdza dzisiejszy wynik notowań Nike: +10%.
Za dwa tygodnie w pełni rusza sezon wyników kwartalnych. Mała liczba zapowiedzi gorszych wyników przed sezonem (earnings warnings) jest na razie pozytywnym sygnałem.
Podobnie jak wczoraj dziś zyskiwały wszystkie sektory. Przy czym liderami zwyżek były sektory surowcowe. Sektor energetyczny zyskał 2.1%, do czego przysłużyła się rosnąca po ostatniej silnej przecenie cena baryłki ropy (+2.5% WTI do 92.9 USD i +2.4% Brent do 108.6 USD), a surowców podstawowych 1.7%.
Tomasz Smolarek
Doradca inwestycyjny
Noble Funds TFI