Mocne dane makro ze świata i jak zwykle wzrosty na początek miesiąca
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Dziś mieliśmy klasyczną wzrostową sesję obserwowaną od pewnego czasu w pierwszy dzień nowego miesiąca. O ile może to być jakiś zabieg np. zarządzających funduszami, to trzeba przyznać, że za każdym razem te wzrosty są fundamentalnie uzasadnione. Pierwszy dzień miesiąca to seria publikacji raportów PMI (w USA ISM) z całego świata i od kilku miesięcy te odczyty pozytywnie zaskakują, potwierdzając dobrą kondycję gospodarki światowej. Nie inaczej było dzisiaj.
S&P500 otworzył się ok. 0.7% powyżej wczorajszego zamknięcia i sukcesywnie piął się wyżej. Po dwóch godzinach sesji dotarł do 1300 pkt. i bez większych problemów przebił go. Poziom ten nie jest żadnym ważnym poziomem technicznym, jest to głównie poziom psychologiczny. Zapewne w trakcie sesji wielu inwestorów grających wcześniej na spadki było zmuszonych odwracać swoją pozycję i to dodawało kolejne punkty indeksom. S&P500 z łatwością oddalił się od 1300 pkt i po dotarciu w połowie sesjido 1308 , praktycznie do jej końca poruszał się wzdłuż tego poziomu. Ostatecznie indeks wzrósł o 1.67% (1307,6 pkt). Dow Jones zyskał 1.25% i przebił 12 000 (12 040), a Nasdaq dodał 1.89%.
Jak już wspomniałem dziś mieliśmy serię publikacji raportów PMI na świecie. W zdecydowanej większości krajów widzieliśmy pozytywne zaskoczenia. Warto odnotować bardzo silny wzrost indeksu w Irlandii, Włoszech, Wielkiej Brytanii (tu PMI jest nie dość, że na rekordowych historycznych poziomach - 62 pkt , ale też był to najlepszy wynik w styczniu na świecie) oraz lekką poprawę w Hiszpanii. Kraje te celowo wymieniam, gdyż jeszcze nie tak dawno wiązano z nimi przecież ogromne obawy, więc z im lepszej strony pokazuje się ich gospodarka tym lepiej dla giełd. W USA raport ISM przemysłu za styczeń także okazał się bardzo mocny. Mało tego, odczyt był najlepszy w tym cyklu. ISM wzrósł do 60.8 pkt z 58.5 (rewizja z 57), napędzany głównie rosnącymi dynamicznie Nowymi Zamówieniami (67.8; +5.8 pkt) i Zatrudnieniem (61.7; +2.8 pkt). Nowe Zamówienia są najwyżej w tym cyklu, a Zatrudnienie najwyżej od siedmiu lat. Mocne były wszystkie subindeksy, w tym niestety też indeks cenowy. Praktycznie w każdym dzisiejszym raporcie PMI na świecie zwracano uwagę, że subindeks Cen wzrósł do bardzo wysokich poziomów, co potęguję obawy o inflację.
Poniżej prognoz był raport o wydatkach na inwestycje budowlane. W grudniu spadły one o 2.5% m/m, podczas gdy rynek oczekiwał symbolicznego wzrostu o 0.2%. To może mieć lekki negatywny wpływ na aktualizację odczytu PKB za IVQ.
Dziś poznamy jeszcze wyniki sprzedaży aut w styczniu. Jak na razie wiemy, że GM (-0.1%) podał wyniki dwukrotnie lepsze od prognoz, z kolei Ford (-0.4%) dwukrotnie słabsze. Ostateczny wynik branży poznamy po sesji.
Przed sesją wyniki podał UPS (+4.1%), spółka spedytorska. Wynik netto i przychody były nieco powyżej prognoz, podobnie jak szacunki na 2011 rok. Optymistyczny komunikat władz, a do tego dobre dane makro uwiarygodniły jednak te prognozy i spółka była dziś chętnie kupowana. Podobnie jak jej rywal FedEx (+2.6%).
Trudno wskazać dziś na jeden konkretny sektor, który zachowywał się najlepiej, gdyż wzrosty objęły bardzo szeroki zakres i nawet spółki traktowane jako defensywne mocno rosły. Ta szerokość wzrostów też jest typowa dla pierwszego dnia miesiąca. Tylko 3 na 30 spółek z Dow Jones zanotowało dziś spadek. Najwyższe wzrosty odnotował Pfizer (+5.5%), Alcoa (+4.5%), Bank of America (+4.1%) i Exxon Mobil (+4%). Pfizer podał dziś lepsze od prognoz wyniki, a ponadto akcjonariusze po kilku negatywnych wiadomościach od spółki w ostatnim czasie, usłyszeli dziś to czego chcieli. Spółka ogranicza inwestycje (wielu uważało, że poprzez akwizycje rosła zbyt szybko) i zwiększa dzięki temu wartość programu skupu akcji. Exxon Mobil po dobrych wynikach podanych wczoraj, dziś znów zyskiwał wspierany pozytywnymi rekomdendacjami od brokerów.
Tomasz Smolarek
Doradca inwestycyjny
Noble Funds TFI