Na początek tygodnia ? wzrosty na Wall Street
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Bieżący tydzień na amerykańskiej giełdzie rozpoczął się od udanej sesji. Indeks szerokiego rynku S&P 500 otworzył się na poziomie 1119.5 pkt (+0.9%) i przez całą sesję charakteryzowała go niezwykle ograniczona zmienność. Po ponad dwóch godzinach handlu osunął się do około 1116.5 pkt. (+0.6%), który to poziom okazał się dzisiejszym minimum. Jednak bycze nastroje zdominowały drugą część sesji i pozwoliły indeksowi S&P 500 zakończyć dzisiejszą sesję na 1121.9 pkt (+1.1%), nie notowanym od początku sierpnia. Co bardziej istotne indeks szerokiego rynku wspiął się dziś ponad poziom swojej 200-sesyjnej średniej ruchomej. Na dwóch pozostałych indeksach amerykańskiego parkietu także zaobserwowano dziś przyrost wartości. Nasadaq zyskał 1.9% a DJIA 0.8%.
Spośród spółek wchodzących w skład indeksu blue-chipów zdecydowanym liderem wzrostów był dziś Microsoft (+5.2%). Firma Billa Gatesa zyskała po oświadczeniu o planach wprowadzenia bezprzewodowych sieci internetowych na niewykorzystanych częstotliwościach. Solidnym przyrostem kursu akcji mogły pochwalić się także: Alcoa (+3.1%), Bank of America (3%), Cisco (+3.1%), Intel (+3.3%) oraz JP Morgan (+3.4%). Spadki dotknęły dziś 6 spółek a najsilniejszy Mercka (-1.2%) i Coca-Colę (-0.8%).
Najsolidniejszymi gałęziami okazały się banki (+1.9%), spółki technologiczne (+2.3%) i surowcowe (+1.8%), natomiast i producenci podstawowych dóbr konsumpcyjnych radzili sobie najgorzej (tylko + 0.3%).
O ile za oceanem nie były dziś publikowane istotne dane makroekonomiczne, o tyle pozytywnie inwestorów nastroił odczyt produkcji przemysłowej w Chinach w sierpniu. Dynamika roczna rzędu 13.9% okazała się wyższa od oczekiwań (konsensus na poziomie 13%) oraz lipcowego odczytu (13.4%). Nie dziwi zatem dobry wynik uzyskany na sesji przez np. Alcoę.
Z kolei dobre wyniki banków są pokłosiem niedzielnego dojścia do porozumienia w sprawie nowych wymogów kapitałowych (tzw. Bazylea III), które daje czas instytucjom do 2018 r. na dostosowanie się do nich.
Po pierwszej połowie września można śmiało rzec, że jest to bardzo dobry miesiąc dla inwestorów giełdowych. Indeks szerokiego rynku podniósł się do poziomu sprzed ponad miesiąca i zachowuje się wbrew historycznym trendom z tego miesiąca. Warto wspomnieć, że średnio w latach 2000 – 2009 wrzesień kończył się 4% spadkiem. Jednak zaważyły na tym lata 2000, 2001, 2002, 2005 oraz 2008, kiedy spadki wynosiły 11%, natomiast w latach 2003, 2004, 2006, 2007 i 2009 indeks S&P 500 przyrastał średnio o 3.2%. Biorąc pod uwagę moment cyklu koniunkturalnego, w którym obecnie się znajdujemy, można zaryzykować hipotezę, że wrzesień b.r. wpisze się w ten drugi scenariusz. Ale to rynek zdecyduje.
Piotr Zygmunt
Noble Funds TFI