Nowy szczyt na S&P500, ale tylko intraday

Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

S&P500 rozpoczął dziś sesję od zdecydowanego ataku na nowe szczyty. Indeks zaraz po starcie osiągnął poziom 1235 pkt, co oznaczało wzrost o 1% i było to 8 pkt powyżej poprzedniego szczytu intraday z 5 listopada. Poziom z otwarcia okazał się jednak dzisiejszym maksimum i przez kolejne trzy godziny indeks sukcesywnie zbliżał się do poziomu 1228 pkt, który wyznacza 61.8% zniesienia całej fali bessy. Dotarcie w te rejony zachęciło graczy do zakupów i S&P500 zaczął powoli zyskiwać kolejne punkty. Na 1.5 godziny przed końcem sesji druga, silniejsza już fala spadkowa zniwelowała wszelkie dzisiejsze zyski. S&P500 ostatecznie zamknął się na symbolicznym +0.05%. Dow Jones wypadł neutralnie (-0.03%), a Nasdaq zyskał 0.14%. Tak więc na dzisiejszej sesji S&P500 zanotował tylko nowy szczyt intraday, a w cenach zamknięcia nadal obowiązuje szczyt z 5 listopada (1225 pkt).

Spadki w ostatniej godzinie sesji tłumaczone były tym, że władze federalne wysłały kilkunastu firmom z Wall Street wezwania do sądu w związku z prowadzonym śledztwem dotyczącym insider trading. Uważam to za pretekst do realizacji zysków, choć więcej szczegółowych informacji pojawi się zapewne dopiero po sesji.

Wydarzeniem dnia, najgłośniej komentowanym na rynkach, było wstępne porozumienie gospodarza Białego Domu z przedstawicielami partii Republikańskiej dotyczące m.in. polityki podatkowej. W ramach tej umowy ulgi podatkowe wprowadzone jeszcze za prezydentury G. Busha oraz już za B. Obamy mają zostać przedłużone o kolejne dwa lata, dla wszystkich grup podatników (miały wygasnąć z końcem tego roku). Republikanie zgodzili się w zamian (B. Obama był przeciwny przedłużeniu ulg dla najlepiej zarabiających) na wydłużenie o kolejne 13 miesięcy programu pomocowego dla bezrobotnych pobierających zasiłek (program wygasł z końcem listopada, jednak przedłużenie zadziała wstecz) zapewniając dochód osobom długotrwale bezrobotnym (i zmniejszając tym samym ich chęć do szukania pracy i szkolenia się). W efekcie kompromisu obu stron ma zostać też wprowadzona na rok redukcja podatku od wynagrodzeń o 2% (to najbardziej in plus zaskoczyło ekonomistów). Taki kompromis powoduje, że w przyszłym roku rząd wyda więcej na stymulowanie gospodarki niż zakładali ekonomiści, co może być powodem do podwyżek prognoz PKB na przyszły rok. To, że w „nowy” Kongres i administracja B. Obamy potrafią znaleźć kompromis rynki odebrały pozytywnie. Te ustalenia muszą jeszcze przejść przez Kongres więc poczekajmy na końcowy efekt.

Rząd w końcu nie kontroluje Citigroup. Ostatnia porcja akcji została sprzedana za średnio 4.35 USD i dziś kurs Citi wzrósł po tej informacji o 3.6% (do 4.6 USD). Na pomocy dla banku podatnicy zarobili 12 mld USD.

Na początku sesji mocno zyskiwał Bank of America, jednak końcowa wyprzedaż sprowadziła kurs 0.6% poniżej wczorajszego zamknięcia. Prezes banku poinformował dziś, że jeśli bank przejdzie pomyślnie stress test Fed-u to nie widzi przeciwwskazań, by w 2011 roku podnieść stopę płaconej dywidendy.

Kurs Google wzrósł o 1.5%, po tym jak Morgan Stanley dodał właściciela wyszukiwarki do listy najlepszych pomysłów inwestycyjnych.

3M, spółka z indeksu Dow Jones, podała dziś prognozy na 2011 rok, które zakładają wzrost zysków o 10-14% powyżej zysku za bieżący rok. Mimo że prognozy były powyżej konsensusu analityków to kurs spadł dziś o 3.1%.

Tomasz Smolarek
Doradca inwestycyjny
Noble Funds TFI

Noble Funds TFI S.A.