Odreagowanie na Wall Street po wtorkowych spadkach
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Po wczorajszej spadkowej sesji na amerykańskiej giełdzie, dzisiaj inwestorzy mieli więcej powodów do zadowolenia. Po dobrym otwarciu na poziomie 1095 pkt (0.3%) byki poszły za ciosem i już po niespełna godzinie handlu wyniosły indeks szerokiego rynku S&P 500 ponad 1100 pkt (+0.83%). Indeks utrzymywał się nieznacznie powyżej tego poziomu w kolejnych godzinach sesji, osiągając m.in. swoje dzienne maksimum 1103.3 pkt (+1.1%). Jednak na 2 godziny przed dzwonkiem, po konferencji prezydenta Baracka Obamy, dotyczącej nowego pakietu stymulacyjnego oraz w oczekiwaniu na publikację raportu o bieżącej sytuacji gospodarczej w USA (tzw. Beżowej Księgi), do głosu doszły niedźwiedzie i zepchnęły indeks S&P 500 do poziomu 1097.5 pkt (+0.5%). Mimo próby powrotu powyżej 1100 pkt, nie udało się tego dokonać i ostatecznie rynek zamknął się na poziomie 1098.9 pkt (+0.6%). Dwa inne główne indeksy amerykańskiego parkietu także zakończyły sesję na plusie. DJIA zyskał +% a technologiczny Nasdaq +%.
Gwiazdami wśród największych spółek notowanych na amerykańskim parkiecie były: JP Morgan (+2.2%), Alcoa (+1.9%), Boeing (+1.7%) oraz General Electric (+1.7%). Z kolei najsilniej spadły notowania Hewlett-Packard (-2.8%) oraz Intela (-1.2%). Dobry dzień dla JP Morgan i spółek finansowych w ogóle jest wynikiem odreagowania spadków z wczoraj. Natomiast słaba postawa spółek informatycznych wynika po części z obniżenia rekomendacji dla nich przez UBS z „kupuj” do „neutralnej”. W przypadku Intela zmianę tą umotywowano słabym popytem na komputery PC a w związku z tym spodziewanym obniżeniem ich cen w czwartym kwartale b.r. Ponadto obniżono cenę docelową akcji spółki z 28 dol. do 19.5 dol.
Z publikowanych dziś danych makroekonomicznych uwagę inwestorów absorbowała tygodniowa liczba wniosków o kredyt hipoteczny (za miniony tydzień). Indeks wniosków o kredyt wzrósł o 6.3% w stosunku do tygodnia wcześniej i znajduje się na najwyższym poziomie od maja, co może świadczyć o powolnej odbudowie w tym segmencie. Z drugiej strony należy zauważyć, że znajduje się on nadal poniżej poziomów sprzed kwietnia, kiedy można było skorzystać z ulgi podatkowej przy zakupie nieruchomości. Właśnie ten pakiet stymulacyjny zaburzył dynamikę rynku nieruchomości za oceanem. Jednak niedawne przyrosty miesięczne wskaźnika wraz z ostatnim wzrostem liczby sprzedanych domów pozwalają ostrożnie myśleć o ożywieniu na tym rynku.
Słabsze natomiast okazały się tygodniowe wyniki sprzedaży w sieciach detalicznych, która spadła 0.4% a roczny przyrost o 1.8% był najniższy od maja. Wskazuje to na przedłużający się brak wyraźnego wzrostu wydatków amerykańskiego konsumenta, mimo trwania okresu zakupów szkolnych (back-to-school).
W swoim raporcie (Beżowa Księga) Fed poinformował o utrzymującym się wzroście gospodarczym w Stanach Zjednoczonych. Jednak tempo tego wzrostu uległo wyraźnemu spowolnieniu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Zaznaczono przy tym, że mimo spowolnienia w ożywieniu, największa gospodarka świata nie zmierza ku drugiemu dnu recesji.
Piotr Zygmunt
Noble Funds TFI