S&P 500 bije rekordy. FED zaskoczył rynek: poziom luzowania ilościowego utrzymany

Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

Wydarzeniem nie tylko dnia, ale i ostatnich miesięcy dla amerykańskiej i światowej gospodarki, była dzisiejsza decyzja FED dotycząca skupu aktywów. Do początkowej fali wzrostów przyczyniła się informacja potwierdzająca przypuszczenia, że to J. Yellen najpewniej zastąpi Bena Bernanke od przyszłego roku. Źródłem hurraoptymizmu na indeksach była jednak decyzja FED o utrzymaniu poziomu luzowania ilościowego. S&P tuż po ogłoszeniu decyzji gwałtowanie zyskał na wartości, by zakończyć sesję na historycznym maksimum: 1725,52 pkt (+ 1,22 proc.). DJIA wzrósł o 0,95 proc. a Nasdaq o 1,01 proc. Rentowności obligacji 10 letnich USA straciły w efekcie utrzymania skupu aż 5,08 proc, a kurs USD/EUR zamknął się dziś najniżej od 7 miesięcy.

Najmocniej zyskał sektor materiałów podstawowych: +2,85proc. Najniższą dynamikę wzrostu zanotowały zaś spółki sektora służby zdrowia, które zwyżkowały o 0,93 proc.

Tuż przed godz. 20 Biały Dom ogłosił, że najpewniejszym kandydatem na stanowisko nowego szefa Rezerwy Federalnej jest J. Yellen. Po rezygnacji Summers-a rynek podejrzewał taki wariant, jednak dodatkowa sugestia przyczyniła się do rozpoczęcia fali zwyżek na indeksach amerykańskich.

FED – wbrew prognozom rynkowym - zdecydował o utrzymaniu skupu obligacji za kwotę 85 mld USD miesięcznie. Na obligacje skarbowe przeznaczy 45 mld USD, zaś na hipoteczne listy zastawne wyda kolejne 40 mld USD. FOMC uznał, że był zbyt optymistyczny co do prognozy wzrostu gospodarczego, rewidując wzrost PKB w dół z czerwcowych poziomów 2,3-2,6 proc. do 2-2,3 proc., za rok 2013. Przeszacowanie było głównie spowodowane powolnym wychodzeniem z recesji, objawiającym się spadkiem produktywności oraz zmniejszoną liczbą inwestycji firm. Dodatkowym bodźcem do wzrostów na giełdzie było zapewnienie Ben-a Bernanke, że do decyzji o ograniczaniu QE potrzebne będą mocne dane płynące z rynku pracy i silniejszy wzrost gospodarki. Jego zdaniem koniunktura będzie poprawiała się powoli a nawet kiedy nastąpi już koniec QE, FOMC będzie wciąż dbał o akomodacyjną politykę pieniężną. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, powiedział, że jeśli zaistniałaby potrzeba zorganizowania dodatkowej konferencji ws. cięcia QE – to będzie taka możliwość.

Amerykański bank centralny postanowił również utrzymać stopy procentowe na poziomie 0-0,25 proc. Pozostaną one na niskim poziomie do czasu, aż stopa bezrobocia spadnie do 6,5 proc., co powinno być wywołane tworzeniem nowych miejsc pracy. Dodatkowym warunkiem podniesienia stóp jest równoczesne utrzymanie inflacji w perspektywie 1-2 lat poniżej progu 2,5 proc. Według członków FED nastąpi to jednak nie wcześniej niż w 2015 r.

Rynek zupełnie nie przejął się wizją gorszej od oczekiwań sytuacji gospodarczej w USA w kolejnych latach, wynosząc na historyczne szczyty indeks S&P 500. Decyzja FED-u odnośnie programu QE, wydaje się dawać również większą elastyczność decyzyjną J. Yellen – faworytce na szefa FED.

Liczba wniosków o kredyt hipoteczny znacznie odbiła wobec poprzedniego tygodnia, zaliczając 11,2 proc. wzrost. Średnie oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego spadło o 5 b.p. do 4,75 proc., co z kolei przełożyło się na poprawę indeksu refinansowania, który wzrósł o 18 proc. Dane dotyczące budownictwa mieszkaniowego negatywnie zaskoczyły rynek. Pozwolenia na budowę domów wyniosły w sierpniu 918 tys., przy konsensusie: 950 tys. Gorsze od prognoz okazały się również rozpoczęte budowy domów. Spodziewano się, że ukształtują się na poziomie 917 tys., tymczasem ich liczba wyniosła 891 tys.

Wyniki za pierwszy kwartał opublikowała dziś spółka FedEx. Zysk na akcję wyniósł 1,53 USD (1,45 USD rok wcześniej) i był o 3 centy wyższy niż wskazywały na to prognozy analityków. Sprzedaż wzrosła o 1,9 proc. do 11 mld USD. Spółka zapowiedziała również, że będzie dążyć do redukcji kosztów i potwierdziła wcześniejszą prognozę wzrostu EPS na poziomie 13 proc. rocznie. Kurs akcji na zakończeniu sesji zamknął się na 5,03 proc. plusie.

Michał Kozak
Doradca inwestycyjny
Noble Funds TFI

Noble Funds TFI S.A.