S&P 500 najwyżej od niemal 3 lat
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Ostatnia kwietniowa sesja na Wall Street okazała się udana dla inwestorów. Dobre wyniki spółek przed dzwonkiem, neutralne dane makro, a w konsekwencji (i przede wszystkim) kolejne szczyty obecnej hossy na indeksie S&P 500 stanowiły mocny akcent na zakończenie miesiąca. Szczególnie korzystne były dwa ostatnie tygodnie miesiąca kiedy to wspomniany indeks zyskał na wartości 3.3%.
Powróćmy jednak do przebiegu piątkowej sesji. Indeks szerokiego rynku otworzył się na poziomie 1361.2 pkt (+0.05%) i mimo chwilowego osunięcia się pod kreskę (raptem -0.1%) już po godzinie handlu byki przejęły inicjatywę na parkiecie i rozpoczęły stopniowy marsz na północ. Efektem tego było osiągnięcie przez indeks S&P 500 poziomu ponad 1364 pkt (+0.3%), nie obserwowanego na Wall Street od początku czerwca 2008 r. Ostatecznie sesja zakończyła się umiarkowanym wzrostem indeksu szerokiego rynku o 0.23%, a o niewiele więcej wzrósł indeks największych spółek za oceanem DJIA (+0.37%). Natomiast technologiczny Nasdaq rzutem na taśmę wybronił się przed finiszem na czerwonym terytorium i ostatecznie wzrósł o 0.04%.
Przed rozpoczęciem notowań na nowojorskim parkiecie inwestorzy bacznie obserwowali wyniki 3 gigantów zaliczanych do indeksu DJIA – Caterpillar (+2.46%), Merck (+0.5%) oraz Chevron (+0.6%).
Pierwsza spółka, czyli producent ciężkiego sprzętu Caterpillar, odnotowała zysk na akcję za I kwartał b.r. w wysokości 1.84 dol. w porównaniu do 0.36 dol. w I kwartale 2010 r. i wobec oczekiwań rynkowych rzędu 1.31 dol. Ponadto sprzedaż wyniosła 12.95 mld dol. wobec 8.24 mld dol. w analogicznym okresie ub.r. (wzrost o 57%). Jednak najbardziej istotne jest to, że spółka podniosła swoje oczekiwania zysku za cały 2011 r. z około 6 dol. na akcję do nawet 6.75 dol. Świadczy to o optymizmie zarządu spółki odnośnie rozwoju światowej gospodarki.
Farmaceutyczny gigant Merck zarobił w ubiegłym kwartale 0.92 dol na akcję w porównaniu do 0.83 dol. w I kwartale ub.r. i konsensusu rynkowego na poziomie 0.84 dol.
Trzecia z w/w spółek, czyli koncern paliwowy Chevron nieznacznie pobił oczekiwania analityków (3.09 dol. wobec estymowanych 3 dol.).
Warto wspomnieć także wczorajszą publikację wyników Microsoft, która miała miejsce po dzwonku. Spółka Billa Gates’a pobiła oczekiwania analityków odnośnie zysków na akcję, jednak okazało się, że spadła sprzedaż jej flagowego produktu czyli systemu operacyjnego Windows. Nie zostało to dobrze przyjęte przez inwestorów i w konsekwencji kurs spółki na dzisiejszej sesji spadł o niemal 3%.
Z publikowanych dziś danych makro na uwagę zasługiwały przede wszystkim: wydatki i dochody Amerykanów w marcu b.r. oraz kwietniowy odczyt indeksu Chicago PMI. Dochody wzrosły o 0.5% m/m wobec prognozy 0.4% a wydatki o 0.6% (oczekiwania również 0.4%). Korekcie w górę uległy też odczyty lutowe. Wynikało to jednak przede wszystkim z wysokich cen paliw, bo jeśli w dynamice nominalnych wydatków uwzględni się je, to wynosi ona 0.2%.
Słabszy okazał się także regionalny indeks wyprzedzający Chicago PMI, który spadł poniżej oczekiwań rynkowych – do 67.6 pkt (w marcu 70.6 pkt, oczekiwano 68.5 pkt).
Przyszły tydzień to publikacje dwóch najważniejszych danych makro w USA, czyli indeks ISM przemysłu (poniedziałek) oraz raport z rynku pracy (piątek).
Piotr Zygmunt
Noble Funds TFI