S&P 500 pod kreską
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Dzisiejszą sesję na Wall Street rozpoczęła się optymistycznie dla inwestorów giełdowych. Indeks szerokiego rynku S&P 500 otworzył się co prawda pod kreską – na poziomie 1292.2 pkt (-0.25%), jednak po niespełna dwóch godzinach handlu bykom udało się osiągnąć zielone terytorium (+0.2%). Kolejne godziny na nowojorskim parkiecie upływały pod znakiem oczekiwania na publiczne wystąpienie prezesa Fed, Bena Bernanke, po ogłoszeniu decyzji FOMC w sprawie wysokości stóp procentowych.
Trend boczny utrzymujący się nieznacznie poniżej poziomu 1300 pkt obowiązywał do wystąpienia szefa Rezerwy Federalnej. Najnowsze prognozy makroekonomiczne oraz brak sygnałów odnośnie ewentualnego kolejnego pakietu stymulacyjnego ze strony banku centralnego (QE3) nie spotkały się z aprobatą inwestorów i w konsekwencji indeks S&P 500 osunął się znacznie do poziomu 1287.1 pkt (-0.65%). Pozostałe główne indeksy amerykańskiej giełdy, czyli Nasdaq oraz DJIA odnotowały dziś podobny spadek do indeksu szerokiego rynku. Technologiczny Nasdaq stracił 0.67% a DJIA 0.66%.
Wobec braku odczytów istotnych dla rynku danych makroekonomicznych inwestorzy całą swoja uwagę skupiali na wspomnianej konferencji z udziałem Bena Bernanke po posiedzeniu FOMC. O ile decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie (0.25%) i zapowiedź, że pozostaną one na tym niezwykle niskim poziomie przez dłuższy czas („extended period”) była zgodna z oczekiwaniami, to negatywne emocje wywołały najnowsze projekcje co do gospodarki USA. Prezes Bernanke powiedział, że PKB w Stanach wzrośnie w tym roku o 2.7 – 2.9%, co jest niższą prognozą od kwietniowej (3.1 – 3.3%). Takie tempo ożywienia gospodarczego nie będzie wystarczające aby w sposób zdecydowany obniżyć stopę bezrobocia. W tym momencie wynosi ona 9.1%, natomiast pod koniec roku powinna zmieścić się w przedziale 8.6 – 8.9%. Jednak, podobnie jak kilka tygodni temu, Bernanke podkreślił, że spowolnienie ma charakter tymczasowy i kolejne kwartały powinny przynieść bardziej zdecydowaną poprawę. Brak zapowiedzi kolejnej rundy tzw. ilościowego luzowania polityki pieniężnej jest poniekąd zrozumiały w świetle ostatnich danych o inflacji.
Jeżeli chodzi o największe amerykańskie spółki (z indeksu DJIA) to jedynymi, które mogły pochwalić się wzrostami po dzisiejszej sesji były: American Express (+0.6%) oraz Coca-Cola (+0.2%). Największy spadek kursu akcji dotknął z kolei Boeinga (-2.5%).
Warto zwrócić uwagę na wzrost kursu akcji FedExu (+2.6%). Spółka podała dzisiaj wyniki za czwarty kwartał roku obrotowego 2010/11. Zysk na akcję wyniósł 1.75 dol. wobec oczekiwań na 1.72 dol oraz 1.33 dol w analogicznym okresie ubiegłego roku fiskalnego. Najważniejsze jednak jest to, że spółka prognozuje bardzo dobry wynik w roku 2011/12 mimo chwilowego obniżenia tempa wzrostu gospodarczego oraz relatywnie wysokich cen benzyny.
Piotr Zygmunt
Noble Funds TFI