S&P500 blisko rekordowych poziomów
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Wprawdzie od początku roku minęło dopiero kilka dni, to jednak pisanie o nowych tegorocznych maksimach wydaje się być uprawnionym. Dzisiaj sesja na plus, a tegoroczne rekordy to 1466 pkt na S&P500 i 13 424 pkt na indeksie Dow Jones. W przypadku S&P500 niewiele brakuje, by osiągnąć poziom 1474 i przebić historyczny szczyt (intraday) na indeksie patrząc od dołka w roku 2009. Poszczególne indeksy zyskiwały dzisiaj: S&P500 0,49% , Dow Jones 0,25% , Nasdaq 0,04% .
Dobrą sesję zawdzięczamy przede wszystkim dobrym danym makro, które dzisiaj otrzymaliśmy. Jeszcze przed rozpoczęciem sesji napłynęły dane z rynku pracy. Może nie należy ich nazywać bardzo dobrymi, jednak były wyraźnie powyżej oczekiwań analityków. W grudniu stopa bezrobocia w USA wyniosła 7,8% – była zatem zgodna z oczekiwaniami i jednocześnie wyższa od wyniku z poprzedniego miesiąca, który po rewizji wyniósł 7,7%. Zdecydowanie lepsza okazała się grudniowa zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W grudniu utworzono 155 tys. nowych miejsc pracy, wobec oczekiwanych 150 tys. Natomiast liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła o 168 tys. i była tym samym wyraźnie lepsza od oczekiwań na poziomie 148 tys. Już po otwarciu notowań inwestorzy otrzymali grudniowy odczyt indeksu ISM dla usług – 56,1 pkt, oczekiwania – 54,5pkt.
Otrzymane dane dały inwestorom podstawę do zakupów akcji, chociaż pierwsze minuty handlu to utrzymywanie się indeksów na poziomach bliskich ostatniemu zamknięciu. Kolejne godziny to powolne, aczkolwiek wyraźne, wpisanie się w górę, przy czym szczególnie ostatnie godziny sesji należały zdecydowanie do byków.
Od samego początku na czoło wzrostów w indeksie Dow Jones wysunęły się walory Alcoa, których notowania rosły przez całą sesję, by na zakończenie osiągnąć wartość wyższą o 2,09% w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Zadowoleni powinni być również akcjonariusze spółek Walt Disney (1,91%) i JP Morgan Chase (1,77%). W indeksie S&P500 warto było zwrócić uwagę na zachowanie się akcji Citigroup (2,51%), również mocno zwyżkujących. A to zasługa analityków Goldman Sachs, którzy w swojej rekomendacji zalecają zdecydowane „kupuj”.
Warto zwrócić uwagę na kolejne zagrożenie, które zaczyna się pojawiać w wypowiedziach analityków. Do tej pory inwestorzy żyli informacjami i plotkami w temacie klifu fiskalnego, oddalonego przynajmniej na najbliższy czas. Teraz coraz częściej można usłyszeć o tym, że kolejnym zagrożeniem dla rynków może być paradoksalnie fakt poprawy amerykańskiej gospodarki. W konsekwencji może tspowodować koniec skupu aktywów na dużą skalę, co zapewne wiązać się będzie ze spadkiem cen przede wszystkim obligacji i złota, być może również akcji. Taki scenariusz możliwy jest np. w ocenie stratega Citigroup Stevena Englandera.
Jarosław Mizak
Noble Funds TFI S.A.