S&P500 celuje w nowy okrągły poziom: 1800 pkt. Rynki dobrze przyjmują przyszłą szefową Fed
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Głównym wydarzeniem dnia było dziś przesłuchanie przed senacką komisją kandydatki na nową szefową Fed, Janet Yellen. W opublikowanej już wczoraj treści dzisiejszego przemówienia od razu było widać, że Yellen nie będzie dążyć do szybkiego wycofywania się z programu QE. Dziś czekaliśmy na sesję pytań i odpowiedzi przed kongresmenami, która zawsze jest bardzo ciekawa. Rynek akcji rozpoczął sesję na poziomach z wczorajszego zamknięcia, ale kiedy Yellen zaczęła przemawiać rynek po godzinie pozostawania na neutralnych poziomach wybił się na nowe szczyty. Kiedy kończyła się sesja w Europie S&P500 zyskiwał niecałe 0.5% i do końca sesji praktycznie niewiele się już zmieniło. S&P500 dotarł dziś do poziomu 1790 pkt zyskując 0.48%. Dow Jones zyskał 0.35%, a Nasdaq, któremu najmocniej ciążył silny spadek kursu Cisco, wzrósł o 0.18%.
Treść przemówienia J. Yellen poznaliśmy wczoraj po sesji, ale jak zawsze sesja pytań jest bardzo ważnym uzupełnieniem w przypadku szefów (czy też przyszłych szefów) banków centralnych. Przypominam, że Bernanke kończy swoją kadencję 31 stycznia i ma go zastąpić J.Yellen, lecz najpierw musi do siebie przekonać kongresmenów (jej kandydatura musi być przegłosowana przez Kongres), co też dziś starała się zrobić. Prawdopodobnie (bo jeszcze czekamy na głosowanie) pierwsza kobieta, która będzie przewodniczyć Rezerwie Federalnej, w swoim wystąpieniu popierała zdecydowanie politykę skupu aktywów (QE), której zresztą jest współautorką. Mówiła o tym, że gospodarka jeszcze nie jest gotowa na wycofywanie tego programu, a oczywiście przyszłość QE zależy od kolejnych napływających danych. W każdym razie spadło prawdopodobieństwo pierwszego cięcia QE w grudniu, co rynek dziś (i wczoraj) przyjął oczywiście pozytywnie. Poglądy Yellen są bardzo dobrze znane. Jest ona chyba jeszcze bardziej gołębia niż Bernanke, ale też nie wypowiadała się publicznie na temat polityki monetarnej już od pół roku, dlatego dziś miała świetną okazję przypomnieć się inwestorom.
Większość głównych sektorów zachowywała się dziś podobnie rosnąc w okolicach 0.5%, jednak spadki odnotował subindeks technologiczny. Był to efekt silnej przeceny akcji Cisco, które straciły dziś po wynikach spółki prawie 11%. Zysk na akcję był nieznacznie wyższy od prognoz, przychody nieco niższe, ale powyżej poziomów sprzed roku. Głównym źródłem dzisiejszej przeceny były rozczarowujące prognozy na rozpoczęty kwartał, z przychodami kilkanaście procent poniżej szacunków rynku.
Wczoraj szeroki rynek akcji wsparły mocne dane z sieci Macy’s, które dały nadzieję na solidny holiday season w USA (sezon sprzedaży świątecznej, najważniejszy okres w roku dla detalistów). Warto zwrócić uwagę, że przed Macy’s kilka innych spółek detalicznych też dało podobny obraz. Co ciekawe dziś szeroki rynek nie zwrócił większej uwagi na rozczarowujące prognozy Wall-Mart’a (+0.2%, choć sesja rozpoczęła się od spadku o 1.5%) jednak to też jest specyficzny detalista, nie koniecznie akurat tam robi się zakupy świąteczne.
Poznaliśmy dziś kilka ważnych danych makro. Liczba nowych wniosków o zasiłki spadła w ostatnim tygodniu o 2 tys. do 339 tys., ale był to wynik poniżej konsensusu prognoz wynoszącego 330 tys. Średnia 4-tygodniowa spadła z 350 tys. do 344 tys. W końcu mamy „czyste” dane o wnioskach pozbawione zakłócających je wcześniej czynników. Uważam, że kolejne tygodnie będą pokazywały dalszą poprawę w tym raporcie, na razie jest ona nieznaczna, ale wraz ze wzmacniającą się stopniowo gospodarką trend spadkowy na liczbie wniosków powinien powrócić.
Deficyt w handlu zagranicznym za wrzesień powiększył się o 3 mld USD do prawie 42 mld, podczas gdy rynek nie oczekiwał większej zmiany. Był to efekt spadku eksportu o 0.2% m/m oraz wzrostu importu o 1.2%. We wstępnym raporcie PKB za III kwartał oszacowano kontrybucję eksportu netto do PKB na poziomie +0.3 punktu procentowego. Dzisiejszy raport wskazuje na małą rewizję tego wyniku w dół.
Wydajność pracy w III kwartale wzrosła o 1.9% kw/kw (wartość zannualizowana), podczas gdy jednostkowy koszt pracy spadł o 0.6%. Pierwszy zbiorczy raport o wynikach amerykańskich przedsiębiorstw za III kwartał poznamy dopiero na początku grudnia wraz z drugą publikacją PKB za miniony kwartał, ale wyższa wydajność pracy i spadek kosztu pracy sugerują, że marże przedsiębiorstw ponownie się poprawiły. Jest to o tyle ważne, że każda recesja w ostatnich kilkudziesięciu latach była poprzedzona o rok, półtorej lub więcej, trwałym spadkiem ogólnego poziomu marż amerykańskich przedsiębiorstw, podczas gdy obecnie trend ten wygląda całkiem dobrze (po kilku kwartałach stabilizacji w II kwartale marże poprawiły się i były tuż pod szczytem z końca 2011 r.). Na dokładne dane musimy jeszcze poczekać, ale taka wstępna analiza trendów na marżach przedsiębiorstw oraz kilka innych bardzo ważnych szczegółów z raportu PKB, które już poznaliśmy wskazują, że amerykańska gospodarka ma ciągle niemałą przestrzeń do kontynuacji ekspansji, a także do przyspieszenia tempa wzrostu.
Tomasz Smolarek
Doradca inwestycyjny
Noble Funds TFI