Sesja pod znakiem Standard & Poor?s
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Agencja ratingowa Standard & Poor’s obniżyła perspektywę oceny wiarygodności kredytowej USA ze stabilnej do negatywnej. W związku z tym nie było zaskoczeniem, że indeksy rozpoczęły sesję na minusach, by w pierwszych godzinach tracić nawet 2%. Przez cały dzień notowania utrzymywały pod kreską, ale im bliżej byliśmy końca dnia - straty stawały się mniejsze i ostatecznie indeksy zakończyły dzień: S&P 500 – 1,10%, Dow Jones -1,14%, Nasdaq -1,06%.
O tym, że dług amerykański rośnie w zbyt szybkim tempie było dla wszystkich oczywiste, ale jak pokazała reakcja rynku sam ruch ze strony Standard & Poor’s był dla wielu niespodzianką. Obniżka perspektywy dla amerykańskiego długu była tematem dnia, ale inwestorzy po przetrawieniu tej informacji i zaliczeniu dziennych minimów przez indeksy zaczęli wracać na rynek.
Tymczasem za oceanem trwa sezon publikacji wyników kwartalnych i dziś przed sesją o swojej kondycji finansowej poinformowali między innymi Citigroup oraz Halliburton.
Trzeci największy bank Citigroup zarobił w I kwartale 2011 roku 3 miliardy USD i pozytywnie zaskoczył analityków. Dobry wynik to zasługa uwolnienia zawiązanych rezerw, gdyż poprawia się jakość portfela kredytowego. Szef banku Vikram Pandit podkreślał, że kondycja banku ulega również poprawie dzięki dużej dywersyfikacji geograficznej oraz dzięki zróżnicowanych źródeł przychodów spółki. Ostatecznie kurs Citigroup w dniu dzisiejszym nie uległ zmianie.
Halliburton – drugi na świecie dostawca urządzeń i usług dla przemysłu wydobywczego miał w pierwszym kwartale 2011 roku zysk w wysokości 511 milionów USD czy dwukrotnie w porównaniu z tym samym kwartałem sprzed roku podwoił swój wynik. Dobre perspektywy spółki potwierdziły dzisiejsze notowania (+ 0,68%). Podkreśla się, że firma ma większą niż konkurencja ekspozycję na rynek północno-amerykański i to w tym regionie – zwłaszcza przy ropie utrzymującej się powyżej 100 USD za baryłkę będzie największy popyt na inwestycje w infrastrukturę, a tym samym na jej usługi.
Doniesienia makroekonomiczne zostały zupełnie w tle dzisiejszych doniesień, ale i tak nie poprawiłyby nastrojów. Indeks rynku nieruchomości podawany przez NHBA (National Association of Home Builders) spadł w tym miesiącu do 16 punktów. Informacja ta martwi, gdyż obniżył się z poziomu 17 punktów odnotowanych w zeszłym miesiącu. Wielu obserwatorów rynku liczyło, że sektor nieruchomości zaczyna wchodzić w trend wzrostowy. Jednak tylko jedna ze składowych indeksu odnotowała wzrost – ruch (zainteresowanie) potencjalnych nabywców nowych domów (oprócz tego w jego skład wchodzą jeszcze: obecna sprzedaż nowych domów oraz oczekiwana w okresie 6 miesięcy ilość sprzedaży nowych domów).
Wojciech Brach
Noble Funds TFI