Słabe dane makro nie zatrzymały indeksów
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Wtorkowa sesja w USA była bardzo spokojna – zmienność S&P500, mierzona różnicą między dziennym maksimum i minimum, wyniosła zaledwie 7 pkt., czyli 0,5%. Mieszane dane makro nie przeszkodziły w wypracowaniu niewielkich, ale dodatnich stóp zwrotu, a DJIA po raz pierwszy od maja 2008 r. zamknął się powyżej 13 tys. pkt. Ostatecznie główne indeksy giełd amerykańskich zakończyły dzień na następujących poziomach: S&P500 – 1372,64 pkt. (+0,37%), Nasdaq – 2986,29 pkt. (+0,68%) oraz DJIA – 13012,65 pkt. (+0,24%).
Sporo było dziś informacji makroekonomicznych. Najpierw negatywnym zaskoczeniem okazały się styczniowe zamówienia na dobra trwałego użytku, które spadły w stosunku do grudnia o 4% przy oczekiwaniach na poziomie -0,9%. Był to największy miesięczny spadek od stycznia 2008 r. Niewiele lepszym wynikiem okazał się być odczyt skorygowany o środki transportu. Wyniósł on -3,2%, jednak oczekiwania tu też były sporo wyższe – analitycy spodziewali się wartości w okolicach zera. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że dane te często są rewidowane po pierwszym odczycie, więc ostatecznie spadki mogą być mniejsze. Słabo wypadł także indeks cen domów S&P/Case-Shiller. Dane za grudzień wskazują na spadek cen w grudniu o prawie 4% r/r. Ceny spadają już cztery miesiące pod rząd, a indeks ten osiągnął najniższy poziom od połowy 2006 r. Ostatnią informacją tego dnia był indeks zaufania konsumentów (Conference Board), który z kolei okazał się przebić oczekiwania (70,8 wobec 63), osiągając najwyższy poziom od roku. Dane były zatem mieszane z przewagą negatywnych.
Nowy rekord notowań ustanowił kurs akcji Apple, które zyskały prawie 2% po zapowiedzi konferencji spółki, gdzie mogą zostać zaprezentowane nowe produkty. Z kolei Office Depot zyskał aż 19% po publikacji lepszych od oczekiwań wyników za ostatni kwartał ubiegłego roku. Natomiast liderem spadków wśród spółek indeksu S&P500 był Apollo (-16%), co było skutkiem wyrażonych przez zarząd oczekiwań zmnejszonego zainteresowania ofertą tej uczelni wyższej w kolejnych okresach.
Słabe dane z gospodarki przyczyniły się do korekty na cenach ropy o ponad 1%. Za to złoto zyskało ponad 1%, dochodząc do poziomów z listopada, a srebro podrożało aż 4%. Spadały rentwoności amerykańskich obligacji, które w przypadku papierów 10-letnich zeszły już w okolice 1,9%.
Tomasz Manowiec
Noble Funds TFI