Słabsze dane nie wystraszyły inwestorów
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Czwartkową sesję na Wall Street możemy zaliczyć raczej na konto byków. Co prawda słabe dane w ciągu dnia spowodowały, że notowania na pewien czas zeszły do poziomów poniżej środowego zamknięcia, jednak w drugiej połowie było już tylko lepiej. Obroty były raczej mizerne, co częściowo związane jest na pewno z kolejnym atakiem śnieżycy w północno-wschodniej części kraju. Indeks DJIA (+0,04%) przebił dziś psychologiczny poziom 12,000 pkt. Ostatni raz indeks Dow Jones znajdował się na takim poziomie 19 czerwca 2008. Rekordy zaliczył dziś również indeks S&P500 (+0,2%). Ostatni raz indeks szerokiego rynku znajdował się w okolicy 1300 pkt. 28 sierpnia 2008 roku. Ostatecznie główne indeksy zakończyły sesję na następujących poziomach: S&P500 (+0,2%) – 1300 pkt., Nasdaq (+0,5%) – 2754 pkt. oraz DJIA (+0,04%) – 11990 pkt.
W kalendarzu makro najważniejszymi danymi z amerykańskiego rynku były dziś liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, dane z rynku nieruchomości oraz zamówienia na dobra trwałego użytku. Jeszcze przed rozpoczęciem czwartkowej sesji agencja ratingowa S&P poinformowała o obniżeniu ratingu Japonii. Wywołało to w Europie obawy, gdyż inwestorzy odebrali to jako sygnał słabości budżetów państw rozwiniętych. Liczba wniosków o zasiłek wzrosła w ostatnim tygodniu dość znacząco do poziomu 454 tys. z 403 tys. Analitycy ankietowani przez Reuters prognozowali lekki wzrost o 2 tys. Wyniki te mogą być jednak dość istotnie zaburzone w związku ze śnieżycami występującymi na terenie całego kraju. Dane z rynku nieruchomości również nie dały powodu do zadowolenia. Indeks podpisanych umów kupna domów spadł w grudniu o 2%, wobec 1% wzrostu oczekiwanego przez ankietowanych przez Reuters analityków. Pesymizmu dołożył jeszcze raport dotyczący zamówień na dobra trwałego użytku. Spadły one w grudniu o 2,5%, wobec oczekiwanego 1,5% wzrostu. Nawet po skorygowaniu zamówień o środki transportu, spadły o 0,5%.
Wśród spółek należących do amerykańskiego indeksu blue chip największe wzrosty zanotowały w czwartek walory General Electric (+1,8%) oraz United Technologies (+1,5%). Maruderami dzisiejszej sesji były z kolei akcje AT&T (-2,9%) oraz P&G(-2,9%). W ujęciu sektorowym S&P na największych plusach znajdowały się spółki należące do sektora dóbr zwykłych, przemysłowego oraz finansowego. Traciły na wartości spółki z segmentu telekomunikacyjnego oraz dóbr niższego rzędu.
Kurs spółki uważanej przez inwestorów za barometr gospodarki, a jednocześnie jednej z większych spółek w DJIA – Caterpillar (+0,9%) rósł dziś po tym jak podano zadowalające wyniki finansowe. Akcje nawozowego konglomeratu – spółki Potash (+3,3%), rosły po tym jak podano zysk netto spółki. Był on niemal dwukrotnie wyższy niż rok temu. Podano również, że zarząd planuje podwoić kwartalną wypłatę dywidendy oraz wypłacić dywidendę w postaci akcji.
Firma Colgate-Palmolive (-3,3%) dziś pod sporą presją po słabych wynikach finansowych związanych z wysokimi kosztami wyprzedaży i niższą sprzedażą. Kilka spółek technologicznych podało wczoraj po zamknięciu wyniki kwartalne. Najbardziej optymistycznie zareagowali inwestujący w akcje firmy Netflix (+15,2%), której kurs rósł dziś o kilkanaście procent. Zdecydowana większość analityków pokrywających spółkę wypuściła dziś raporty aktualizujące cenę docelową dla spółki. Wyniki swojej działalności podał w środę również Starbucks (-0,1%). Akcje największej sieci kawiarni na świecie rosły podczas sesji mimo zapowiedzi zarządu dotyczącej niższych zysków w kolejnych okresach w związku z rosnącymi cenami surowców. Dziś po zamknięciu poznamy wyniki informatycznego giganta Microsoft (+0,3%) oraz Amazon.com(+5,2%).
Amerykańska waluta handlowała się dziś raczej na płaskim poziomie w stosunku do koszyka walut. Mocna traciło jednak na wartości złoto. Za uncję w ciągu dnia płacono już 1319 dolarów co stanowi dzienny spadek o 2 procenty.
Marcin Lewczuk
Analityk
Noble Funds TFI