Spadki mimo pozytywnie zaskakujących publikacji danych makro
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Wtorkowa sesja mimo serii publikacji makro, które pozytywnie zaskoczyły inwestorów zakończyła się pod kreską. Opublikowany dziś przez Conference Board indeks zaufania amerykańskich konsumentów wzrósł w lipcu z 62,7 pkt miesiąc wcześniej do 65,9 pkt. To najwyższy odczyt od kwietnia tego roku. Konsensus wynosił 61,5 pkt. Lepszy od prognoz wynoszących 52,5 pkt. okazał się też indeks Chicago PMI, który w lipcu osiągnął wartość 53,7 pkt. Do tych dobrych publikacji gospodarczych doszły też dobre wieści z rynku nieruchomości. Indeks cen domów S&P/Case-Shiller w maju obniżył się jedynie o 0,7% r/r. Analitycy oczekiwał tymczasem jego spadku o 1,5% r/r.
Oprócz wyżej wspomnianych publikacji poznaliśmy też jak kształtowały się dochody i wydatki amerykanów. W czerwcu dochody amerykanów wzrosły o 0,5% m/m (prognoza 0,4% m/m), wydatki się nie zmieniły (prognoza 0,1% m/m), PCE core wzrósł o 0,2% (prognoza 0,2%). Mimo serii dobrych publikacji danych makroekonomicznych popyt zachowywał się dziś słabo. Widoczne było wyczekiwanie inwestorów na jutrzejszą serię publikacji kolejnych wskaźników makroekonomicznych oraz decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych. Ostatecznie indeks S&P 500 stracił 0,43%, Dow Jones spadł o 0,49%, a Nasdaq kończył dzień ze stratą wynoszącą tylko 0,21%.
Opublikowane dziś raporty kwartalne pomogły notowaniom akcji U.S Steel oraz Pfitzer. W przypadku tych spółek dane za drugi kwartał okazały się zdecydowanie lepsze od oczekiwań. Walory Pfitzer zdrożały podczas wtorkowej sesji o 1,39%, zaś cena papierów U.S Steel wzrosła aż o 9,14%. Zadowoleni mogli być też akcjonariusze spółki Apple, której cena akcji wzrosła ponownie ponad granicę 600 USD (+2,64%) i na koniec sesji ostatecznie wyniosła 610,76 USD. Wśród bardzo słabo radzących sobie spółek ponownie znalazł się Facebook taniejący o 6,22% oraz producent wyrobów skórzanych – spółka Coach (-18,57%). Jednakże w tym drugim przypadku wpływ na tak silną wyprzedaż miały ogłoszone bardzo słabe wyniki sprzedaży.
Obawy o światową recesję miały dziś główny wpływ na ceny ropy naftowej. Baryłka ropy Brent potaniała o 1,43% do 104 USD, a cena sweet crude spadła aż o 1,94% do ok. 88USD. Na złocie nie mieliśmy dziś do czynienia z silnymi ruchami cenowymi. Uncja na koniec dnia kosztowała 1613 USD (-0,43%).
Bartłomiej Kaja
Noble Funds TFI