Tygodniowe podsumowanie sytuacji na rynku kapitałowym (08.11 - 12.11.2010)
Komentarz tygodniowy Noble Funds TFI.
Po bardzo udanym początku miesiąca dla inwestorów giełdowych, w drugim tygodniu listopada rynek był już dla nich mniej łaskawy. Z jednej strony wszystkie indeksy na GPW wzrosły, ale z drugiej strony zwyżki te były dość rachityczne, choć w porównaniu do innych parkietów (praktycznie wszędzie odnotowano tygodniowy spadek) silne.
500 stracił w tym czasie 2.2% niwelując w znacznym stopniu zyski osiągnięte tydzień wcześniej. Również DAX stracił, ale tylko niewiele, bo 0.3%. Indeks S&P500 dotarł we wtorek na początku sesji do szczytów półtorarocznej hossy ustanowionych w poprzedni piątek (1 227 pkt). Poziom ten stanowi też istotny opór, gdyż wyznacza (konkretnie 1 228 pkt) ważne zniesienie Fibonacciego, tj. 61.8% całej fali bessy. Nieudana próba ataku na ten poziom spowodowała cofnięcie się indeksu o prawie 30 pkt w kolejnych dniach, co na pewno rynkowi się należało, po tygodniach silnych wzrostów.
W serwisach coraz więcej uwagi poświęcano problemom budżetowym Irlandii. Rentowności tamtejszych obligacji skarbowych rosną od dłuższego czasu i spekuluje się, że Irlandia będzie zmuszona skorzystać z mechanizmu pomocowego UE i MFW (informacja zdementowana przez władze Irlandii, ale należy się liczyć z tym, że do tego dojdzie w przyszłym roku). Uważamy, że ta kwestia nie może być czynnikiem mającym istotny wpływ na rynek akcji. Problem rozpocząłby się, gdyby zaczęto spekulować o Hiszpanii, aczkolwiek rentowności tamtejszych obligacji są wciąż na bezpiecznych poziomach, a sytuacja Hiszpanii wydaje się istotnie lepsza od Irlandii. Ustanowiony w maju przez UE i MFW Europejski Mechanizm Stabilizacyjny stanowi dużą poduszkę bezpieczeństwa dla rynków, choć nie zapobiega wyprzedaży obligacji krajów peryferyjnych.
Uwaga była też skierowana na Chiny. Wtorkowa decyzja władz monetarnych Chin o podniesieniu stopy rezerw obowiązkowych wzbudziła obawy o negatywne zaskoczenie czwartkowymi odczytami inflacji za październik. Obawy się potwierdziły i coraz więcej mówi się o serii podwyżek stóp procentowych. Przypominamy, że podobną sytuację mieliśmy na początku roku, kiedy też oczekiwano rychłego początku zacieśniania polityki monetarnej w Chinach i miało to wtedy negatywne przełożenie na rynek. O ile obecnie zacieśnianie jest jak najbardziej uzasadnione, to globalna sytuacja różni się od tej z początku roku tym, że wtedy w perspektywie 2-3 kwartałów widziano też pierwsze podwyżki stóp w USA, jak i na całym świecie. Teraz kwestia restrykcyjnej polityki monetarnej dotyczy głównie krajów wschodzących, a w krajach rozwiniętych przyjdzie nam na to dłużej poczekać, przez co tani pieniądz, wspierany przez QE2, będzie nadal zalewał rynki ryzykownych aktywów. Historia pokazuje, że w okresach zacieśniania polityki monetarnej w Chinach tamtejsza giełda, giełdy EM oraz surowce bardzo dobrze sobie radziły, dlatego nie jest to dla nas czynnik ryzyka dla inwestowania w akcje.
W kolejnych tygodniach rynki z pewnością będą coraz więcej uwagi poświęcać działaniom Kongresu USA. Pierwsze głosowania pokażą czy możliwy jest kompromis na Kapitolu, ale najważniejszą obecnie kwestią dla rynków jest przedłużenie wygasających z końcem roku cięć podatkowych wprowadzonych jeszcze przez Busha.
Pozostajemy optymistyczni na kolejne kwartały w kwestii ożywienia w gospodarce światowej, w Polsce, a tym samym oczekujemy dalszych wzrostów na GPW, choć nie zaprzeczamy, że w krótkim terminie pewna korekta na pewno, by się naszemu rynkowi należała.
Na co będziemy patrzeć w bieżącym tygodniu?
Najważniejsze w tym tygodniu będą dla nas dane makro.
- USA. Najważniejszy odczyt to sprzedaż detaliczna za październik (poniedziałek). W ostatnich miesiącach obserwujemy przyspieszenie wydatków konsumentów i przedłużenie tego trendu powinniśmy obserwować w październiku. Sprzedaż następnie będziemy porównywać do produkcji przemysłowej (wtorek), by ocenić czy dynamika produkcji uległa już wystarczającej korekcie w dół i czy można oczekiwać jej przyspieszenia w końcówce roku. Oprócz tych danych poznamy dwa pierwsze regionalne wskaźniki wyprzedzające NY Empire (pn) i indeks Fed z Filadelfii (czw), które pozwolą wstępnie określić poziom ISM przemysłu za listopad. Dane z rynku nieruchomości (pozwolenia na budowę i rozpoczęte budowy domów; śr.) niewiele dla nas obecnie wnoszą, gdyż są to bardzo niskie poziomy, sektor ma rekordowo niską wagę w PKB, a dodatkowo raport jest bardzo zmienny. Dane o inflacji PPI (wt) i CPI (śr) też nie powinny wiele wnieść; inflacja jest bardzo niska, presji inflacyjnej nadal nie ma, a na ewentualne tendencje deflacyjne Fed „wymyślił” QE2.
- Polska. Ważne dane dotyczące inflacji (CPI -pn i PPI -pt), ale przede wszystkim rynku pracy (oczekujemy potwierdzenia, że trend na rynku pracy będzie wspierać konsumenta; czw) i produkcji przemysłowej (interesuje nas dynamika w kategoriach eksportowych i skierowanych na rynek wewnętrzny; pt).
Tomasz Smolarek / Doradca inwestycyjny / Noble Funds TFI
Piotr Zygmunt / Analityk / Noble Funds TF
Pełne podsumowanie w załączonym pliku PDF
Załącznik | Wielkość |
---|---|
Komentarz_tygodniowy_20101112.pdf | 167.75 KB |