Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

W kalendarzu na dziś próżno było szukać wydarzeń, które mogłyby znacznie zmienić układ sił rynkowych. W obliczu braku danych indeksy stabilnie rosły utrzymując kierunek, który został im nadany na poniedziałkowej sesji. DJIA, S&P 500 oraz Nasdaq urosły odpowiednio o +0.59%, +0.42%, +0.47%.

ICSC-Goldman Store Sales - czyli cotygodniowa dawka danych na temat sprzedaży dostarczyła argumentów optymistom. Monitorowana w tym wskaźniku sprzedaż wzrosła o 2,2 % w przeciągu tygodnia, który zakończył się 5 lutego po czterech tygodniach spadku z rzędu. Mimo faktu, że dane te reprezentują około 10 % całej sprzedaży detalicznej, to sprawiły, że notowania spółek detalicznych rosły. Wszystkie dane mogące wskazać kondycję konsumenta - kluczowego dla amerykańskiej gospodarki – są uważnie obserwowane. Pozytywne nastroje potwierdził również McDonald (+2.60%), który podał, że w styczniu sprzedaż w restauracjach tej sieci wzrosła w porównaniu z poprzednim miesiącem więcej niż oczekiwali analitycy.

Zazwyczaj, gdy na rynkach za oceanem nie ma za dużo doniesień z ekonomii czy spółek – wydarzenia z innych rynków potrafią nadać nastój notowaniom w USA. Tym razem tak się nie wydarzyło, choć działania Banku Centralnego Chin zawsze są bacznie obserwowane przez inwestorów. Po (wchodzącej w życie od jutra) podwyżce - tamtejsza główna stopa procentowa rośnie z 5,81 % do 6,06 %. W górę pójdzie również jednoroczna stopa depozytowa z 2,75% do 3%. Ruch ten był oczekiwany, gdyż Chińczycy zapowiedzieli, że mają zamiar aktywnie przeciwdziałać rosnącej inflacji i starają się schłodzić pędzącą gospodarkę.

Pozytywne nastroje na rynkach utrzymują się dzięki dobrym wynikom spółek za 4 kwartał 2010 roku, a indeksy już od kilku miesięcy nie miały tak długiej serii dziennych wzrostów.

Wojciech Brach
Noble Funds TFI