Wall Street na plusach mimo ostudzonego optymizmu

Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

Niskie obroty i przygasający optymizm – tak po krótce można by opisać to co działo się dziś na głównych parkietach w USA. Indeksy amerykańskie mimo rozpoczęcia sesji w okolicach +1% wobec środowego zamknięcia, w ciągu dnia traciły na wartości w obliczu rosnących obaw o spowolnienie tempa ożywienia w gospodarce.

S&P500 (+0,5%) zaraz po otwarciu sesji znajdował się na poziomie 1110 pkt., czyli o ok. 1% wyżej niż w środę. Taka reakcja obserwatorów rynku była związana z dobrymi danymi z rynku pracy podanymi przed rozpoczęciem handlu. Optymizm ten jednak był stopniowo chłodzony przez informacje podane później z Departamentu Pracy. Około godziny 12.30 amerykańskiego czasu indeks zaczął się stopniowo osuwać z rejonów 1110. Niedźwiedziom na pewien czas udało się zepchnąć S&P500 do 1102. Optymizm powrócił dopiero na 1,5 godziny przed zakończeniem sesji. Indeks wzrósł ponownie do poziomu 1107 po czym spadł lekko na zamknęciu kończąc dzień na poziomie 1104. Pozostałe indeksy zakończyły dzisiejszy dzień na następujących poziomach: DJIA - 10415 (+0,3%); Nasdaq - 2236 (+0,3%).

Pozytywna reakcja inwestorów z rana była uzasadniona dobrymi danymi z rynku pracy za ostatni tydzień. Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła znacząco z 478 tysięcy w zeszłym tygodniu (rewizja do 472 tys.) do poziomu 451 tys., wobec oczekiwań na poziomie 470 tys. wniosków. Jest to zarazem najniższy odczyt od lipca. Po pewnym czasie została jednak podana informacja przez Departament Pracy, że dziewięć stanów nie złożyło informacji dotyczącej rzeczywistej liczby wniosków za ostatni tydzień w związku z poniedziałkowym świętem. W wyniku tego stany Kalifornia oraz Virginia same oszacowały liczbę wniosków, natomiast dane dla pozostałych siedmiu zostały oszacowane przez urząd. Liczba istniejących wniosków lekko spadła do poziomu 4,478 mln. Wpływ raportu na rynek był ograniczony w związku ze skróconym tygodniem, jednak jeśli dobre dane zostałyby potwierdzone raportem w przyszłym tygodniu, można by oczekiwać wzrostu oczekiwań wobec płac w niedalekiej przysłości.

O godzinie 11 amerykańskiego czasu do wiadomości inwestorów zostały również podane dane dotyczące tygodniowej zmiany zapasów paliw. Zapasy ropy spadły w zeszłym tygodniu o 1,8 mln baryłek, gazu o 0,2 mln baryłek a destylatów o 0,4 mln baryłek. Analizując reakcje rynku na te dane można stwierdzić, że traderzy zlekceważyli tę informację – cena ropy spadła o 42 centy do poziomu 74,25 USD za baryłkę.

Większość głównych sektorów branżowych S&P było dziś na plusach, przy czym największe wzrosty miały miejsce w sektorze finansowym, ochrony zdrowia oraz telecom. Akcje spółek finansowych mimo tego, że należały do najsilniej dziś rosnących, negatywnie zaregowały dziś w ciągu dnia na wiadomość o tym, że Deutsche Bank planuje pozyskać z emisji akcji ok. 9 mln EUR.

Jedną z najmocniej tracących dziś na wartości spółek był McDonald’s (-2,3%), po tym jak sieć fast-food poinformowała, że sprzedaż w sierpniu wzrosła o 4,6%, jednak była niższa niż oczekiwali analitycy.

Akcje internetowego giganta – Google (+1,2%) drożały dziś po tym jak spółka ogłosiła rozpoczęcie użytkowania „Google Instant” – narzędzia przyspieszającego działanie wyszukiwarki.

Posiadacze akcji spółek przemysłowych mieli dziś raczej mieszane nastroje. Walory światowego potentata w produkcji aluminium – Alcoa (+1,5%), drożały dziś mimo obniżenia prognozy cen aluminium przez bank HSBC z 14 USD na 12 USD.

Giełdowy „indeks strachu” – VIX spadł dziś o 2,5% do poziomu 22,66.

Marcin Lewczuk
Analityk
Noble Funds TFI

Noble Funds TFI S.A.