Wzrosty na początek tygodnia
Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street okazała się bardzo udana. Już na otwarciu dominował kolor zielony. Przez resztę dnia nie znikał on z monitorów inwestorów, a indeksy powiększały jedynie wzrosty. Ostatecznie indeks szerokiego rynku S&P 500 wzrósł o 1,39%, indeks Dow Jones o 1,23%, zaś Nasdaq kończył dzień aż o 1,78% powyżej ostatniego zamknięcia.
Dobre nastroje inwestorów po części były wynikiem wypowiedzi szefa FED, który zauważył, że poprawa na rynku pracy nie poprawi się, jeśli nie będzie wyraźniejszego wzrostu gospodarczego. Zostało to odebrane jako sygnał, że FED może dalej dokonać luzowania polityki monetarnej.
Jedynym ważnym odczytem makro był opublikowany dziś indeks podpisanych umów kupna domów. W lutym spadł on o 0,5% m/m, co okazało się wynikiem o wiele gorszym niż przewidywali analitycy. Prognozy mówiły o wzroście o 1,2% m/m. Słaby odczyt nie zaszkodził jednak indeksom.
Podczas poniedziałkowej sesji liderami wzrostów były spółki sektora IT i ochrony zdrowia. Inwestorzy chętnie kupowali akcje Baidu (+4,49%), Amazon.com (+4,01%) oraz Ebay (+2,67%). Rosły też walory Yahoo (+1,01%) oraz Apple (+1,83%). Spośród blue chipów dobrze radziły sobie JP Morgan (+2,24%) oraz AmEx (+2,46%).
Ceny ropy naftowej nie wzrosły dziś tak bardzo jak akcji. Kontrakty futures na baryłkę ropy Brent kosztowały na koniec dnia prawie 126 USD (+0,49%). Za kontrakty na sweet crude płacono 107 USD (+0,22%). Duże wzrosty dotyczyły natomiast ceny złota, na co silny wpływ miały słowa szefa FED, sugerujące dalsze luzowanie polityki monetarnej. W konsekwencji uncja na rynku spot zdrożała o 1,76% do 1691 USD.
Bartłomiej Kaja
Noble Funds TFI