Zielona końcówka tygodnia

Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

Ostatni dzień tygodnia za oceanem zakończył się na plusach. Dow Jones kończył dzień wzrostem o 0,46%. S&P 500 zyskał 0,39% osiągając poziom 1319 punktów. Najmniej wzrósł natomiast Nasdaq, bo tylko o 0,16%.

W dniu dzisiejszym inwestorzy nie mogli narzekać na małą ilość publikacji danych makroekonomicznych. W kalendarzu publikacji znalazły raporty o inflacji, produkcji przemysłowej, a także odczyty indeksów NY Empire State oraz Uniwersytetu Michigan.

W marcu inflacja w USA przyspieszyła, do czego najbardziej przyczynił się wzrost cen energii, paliw oraz żywności. Departament Pracy USA poinformował, że indeks CPI mierzący średnią zmianę cen dóbr i usług dla końcowych odbiorców wzrósł o 0,5% m/m i o 2,7% r/r, Prognozy przewidywały wzrost indeksu CPI o odpowiednio 0,5% m/m i 2,6% r/r. Największy wpływ na ten wzrost miały drożejące o 5,6% paliwa oraz rosnące o 3,5% ceny energii. Marzec przyniósł również dalszy wzrost cen żywności z 0,6% w lutym do 0,08%. To największy wzrost od lipca 2008 roku. Natomiast inflacja bazowa CPI, nieuwzględniająca cen paliw i żywności zanotowała w marcu wzrost o 0,1% m/m i 1,2% r/r. Opublikowany w tym samym czasie indeks NY Empire State w kwietniu nieoczekiwanie wzrósł do 21,7 pkt. z marcowego poziomu 17,5 pkt. Prognozy kształtowały się na poziomie 16,8 pkt.

Inwestorów pozytywnie zaskoczyła także dynamika amerykańskiej produkcji przemysłowej. W marcu wzrosła o 0,8% m/m, podczas gdy prognozy oscylowały wokół poziomu 0,5% m/m. Wraz z raportem o produkcji poznaliśmy również dane o wykorzystaniu potencjału produkcyjnego. W marcu wzrósł on do 77,4% ze skorygowanych 76,9% w lutym.

Wstępny raport dotyczący indeksu Uniwersytetu Michigan przyniósł odczyt wynoszący 69,6 pkt., podczas gdy konsensus kształtował się na poziomie 68,5 pkt.

Dziś dowiedzieliśmy się także, że napływ kapitałów długoterminowych do USA w lutym wyniósł 26,9 mld dolarów, co oznacza spadek wobec 51,1 mld dolarów w styczniu.

Inwestorzy wyprzedawali w piątek akcje Google (-8,26%), ze względu na obawy o rosnące koszty generowane przez internetowego giganta. Na dużą podaż wpływ miało także obniżenie przez Citgroup swojej rekomendacji do „trzymaj” oraz zmniejszenie wyceny akcji Google z 750 do 650 dolarów za sztukę. Natomiast po opublikowaniu lepszych niż oczekiwano informacji o wzroście sprzedaży, rosła cena akcji producenta zabawek, spółki Mattel (+4,12%).

Spośród spółek Dow Jones sporym zainteresowaniem cieszyły sie akcje Merck (+1,92%) oraz DuPont (+1,44%). Duża podaż dotyczyła zaś walorów Bank of America (-2,36%) i Cisco (-0,82%).

Na rynku złota w piątek mieliśmy do czynienia z dalszym biciem rekordów. Na spocie za uncję płacono momentami 1487 dolarów. Natomiast uncja srebra kosztowała powyżej 48 dolarów. Rosnąca inflacja w Chinach była jednym z istotnych czynników napędzających wzrost cen ropy naftowej. Za amerykańską Crude płacono ponad 109 dolarów za baryłkę, zaś ropa Brent kosztowała około 123 dolary.

Bartłomiej Kaja
Noble Funds TFI

Noble Funds TFI S.A.